Jak już może wiecie, uwielbiam zakupy, z resztą pewnie jak większość dziewczyn, więc pomyślałam, żeby zrobić serię postów, w której zaprezentuję Wam moje nowe "zdobycze". Oczywiście nie będę robić postu kiedy kupię sobie jedną parę butów czy dwie koszulki, tylko po takich trochę większych zakupach. Dopiszę do tego taką małą "relację", powiem co robiłam, gdzie byłam, oraz oczywiście co gdzie i za ile kupiłam. Jeśli Was zainteresowałam, zapraszam do czytania :)
Od jakiegoś czasu chciałam sobie kupić coś ze sklepu Sinsay, ponieważ parę rzeczy wpadło mi w oko, jednak z obawy o nieodpowiedni rozmiar ewentualnego zakupu, nie chciałam nic zamawiać przez internet. Tak się składa, że mój młodszy brat od trzech lat jeździ na dwutygodniowy wakacyjny obóz wędkarski(z którego wczoraj wrócił;3), a w tym czasie, moi rodzice starają się żebym równie dobrze się bawiła. Jeżdżę na zakupy, jakieś imprezy na powietrzu, chodzę na plażę itp. Pomyślałam, że to może dobry czas, na wypad do Sinsaya, więc znalazłam najbliższy sklep(w Wyszkowie) i kilka dni temu pojechałam tam z mamą.
Sinsay w którym byłam, znajduje się w galerii Wyszków, więc tam się udałyśmy. Najpierw kupiłyśmy sobie coś do picia w stokrotce na parterze, a potem popędziłyśmy windą na pierwsze piętro i buszowałyśmy po sklepach. Było parę fajnych rzeczy, jednak wolałam nie wydawać pieniędzy przed wejściem do Sinsay'a i ewentualnie jeśli trochę mi zostanie, wrócić po to. Kupiłyśmy tylko bluzkę dla mojego brata w Reserved.
Kiedy obeszłyśmy już pierwsze piętro, trochę zgłodniałam, jednak tak ciągnęło mnie do tego sklepu, że musiałam tam wejść chociażby na chwilkę, więc szybko udaliśmy się na drugie piętro i prosto do Sinsaya. Tuż na przeciw wejścia był stojak z górą t-shirt'ów w najróżniejsze wzory. Dobre pół godziny przeglądałyśmy i przebierałyśmy między tyloma koszulkami. W końcu wybrałam trzy bluzki na krótki rękaw, a oto one-
Po wybraniu koszulek byłam już bardziej głodna, więc zapłaciłyśmy i zjechałyśmy na dół na lody i ewentualnie coś zjeść. Weszłyśmy do kawiarni, mama zamówiła kawę a ja lody milka. Były pyszne, jednak dla mnie trochę za słodkie. W kawiarni chyba wcześniej można było kupić tosty, jednak na lato zastąpili je goframi, a ja po lodach nie miałam ochoty na nic słodkiego.
Pracowały tam wyjątkowo miłe panie. Chyba za wszelką cenę chciały żebym coś zjadła, bo wymyślały mi jakieś różne rzeczy. Chciały mi zrobić jakby tosta, tylko zamiast chleba gofr, ponieważ nie mają tostera, jednak nie brzmiało mi to zbyt apetycznie. Później zaproponowały że zrobią takie jakby tosty z mikrofalówki(ja na nie mówię "ciepłe kanapki", czasem jem w domu), na co z chęcią się zgodziłam. Powiem Wam, że była to duża kanapka, z dużą ilością szynki i sera. Po posiłku skoczyłyśmy jeszcze raz do stokrotki po czekoladę dla uprzejmych pań, a po szybkim jej wręczeniu ruszyliśmy dalej buszować po Sinsayu.
Koszulki już kupiłam, dół garderoby w moim rozmiarze raczej trudno znaleźć, ubrań wierzchnich nie chciałam kupywać, ponieważ wolałam kupić coś na lato, więc przeszłam do... Dodatków! A konkretnie do biżuterii, której akurat była świetna promocja dwa w cenie jednego(druga biżuteria za 10gr). W mojej "kolekcji biżu" brakowało kilka większych naszyjników, które ostatnimi czasy są bardzo modne, więc postanowiłam ją nieco uzupełnić i kupiłam aż trzy naszyjniki.
![]() |
Oto jeden z nich, czyli niebieski gruby łańcuch, w trochę rockowym stylu, chociaż odejmuje mu go pastelowy kolor. Będzie świetnym dodatkiem w niezbyt eleganckich stylizacjach.(9,99zł) |
![]() |
Drugi łańcuszek jest z dużymi perłami i złotymi gwiazdkami. Ja po prostu kocham perły, a ten naszyjnik łączy ich subtelność z nutką rockowego stylu.(5,99zł) |
![]() |
Do tego wszystkiego kupiłam też zestaw bransoletek, które można nosić razem i oddzielnie. Wyglądają stylowo i będą dobrze dopełniały różne zestawy.(9,99zł) |
To chyba trochę dziwne, ale jak pisałam wyżej, niestety żadna z rzeczy które kupiłam, nie jest dostępna w internetowym sklepie, a około tydzień temu niektóre były ;p No ale cóż.
W Sinsayu jeszcze tylko znalazłyśmy koszulkę dla mojej mamy, zapłaciłyśmy i podążałyśmy w stronę wyjścia z galerii, jednak wstąpiłyśmy jeszcze do sklepu z bielizną, z pytaniem o szczupłe zakolanówki(jak ja je uwielbiam! A Wy?). Na szczęście, akurat mieli (u mnie w całym mieście nie ma:/) i to kilka kolorów :D Mam już czarne, więc kupiłam szare;3 Ogólnie sądzę, że zakolanówki to świetny dodatek. Oto parę przykładowych zestawów z podobnymi i innymi -
To już moje całe zakupy. Przepraszam Was, że zdjęcia są na wieszakach itp., ale obiecuję, że już niedługo zobaczycie te i inne rzeczy na sesjach:)
Podobają Wam się moje zakupy?
Co myślicie o tej serii?
A co o Sinsayu?
Zakolanówki są świetne :D
OdpowiedzUsuń1. i 3. t-shirt śliczny :D 2. też, ale to nie mój kolor :D
Dodatki również. Najbardziej podoba mi się ten niebieski łańcuch :) /K
Zapraszam :)
http://our-mystery-story.blogspot.com
Witam zapraszam na mojego bloga ! <3 mam nadzieję, że dodasz mi troszkę otuchy by nie poddawać się nigdy ! :*
OdpowiedzUsuńhttp://buuciak.blogspot.com/
Świetne łupy, ja nie lubię Sinsay'a, bo według mnie ich produkty są kiepskiej jakości,ale przeslodkie są te t-shirty, szczególnie ten z ananasem ;D
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę doczekac się Twoich sesji zdjęciowych!